BAKISTY, OTWÓR POD STUDZIENKE SILNIKA, GRÓDŹ RUFOWA

poniedziałek, 04 kwietnia 2022 17:53 Łukasz
Drukuj

 

BAKISTY

 

Długo trwa ta moja budowa, dlatego w pewnych sprawach stawiam na gotowce lub prefabrykaty.

Nie chciałem bawić się w olistowawania i samodzielne wykonanie pokryw - zastosuję takie z tworzywa sztucznego.

 

 

Odrysowałem, wyciąłem - teraz super, uzyskałem dostęp do miejsca do którego i tak musiałem się dostać .

 

 

Co do estetyki...

Na razie część rufowa i tylna ściana zejściówki czekają na szlifowanie i malowanie podkładem.

Zrobię to wykańczając łódkę z zewnątrz zwłaszcza że muszę nanieść kilka poprawek laminatowo/szpachlowych.

 

 

Przymiarka i wszystko OK

Teraz będę mógł się tam wśliznąć i wykonać roboty od środka.

 

 

 

OTWÓR POD STUDZIENKĘ SILNIKA

 

Po dłuższym czasie już się nie pamięta co jest pod kokpitem.

Aby nie uszkodzić elementów konstrukcyjnych nawierciłem otwór i potem go powiększyłem.

 

 

Po obejrzeniu jak to wszystko wygląda miałem już koncepcję co do dalszego cięcia.

 

 

Przy okazji usunąłem niepotrzebny w tej wersji fragment grodzi.

 

 

Studzienka silnika jaka tu zostanie wklejona będzie przekazywać siłę z na grubą belkę i ruszt pod dnem kokpitu.

Oczywiście będzie też zrobiona solidna zrębnica tego otworu.

 

 

Dalsze cięcia przeniosły się na stępke i dno.

Zdjąłem szablon z kolumny i śruby silnika po czym wziąłem się za przymiarki.

Cieszy mnie że drewno w środku po paru latach zdrowe a gruby laminat na dnie fajnie się trzyma.

 

 

Przytachałem silnik i zacząłem kombinować, gdzie dać belkę, na jakiej wysokości i bliżej czy dalej od rufy.

Musiałem co jakiś czas go wyciągać i poprawiać kształt otworu tak aby zostawić zapas na bezkolizyjny montaż w przyszłości.

Sprawdzałem czy się wszystko zmieści w studzience jeśli chodzi o cięgna i ruchome ramiona.

 

 

Sprawdzałem też jak bardzo śruba poleci w dół i jak to będzie z zanurzeniem.

Stety/niestety mam silnik nie w wersji z krótką kolumną ale z długą.

Korzystnie jest mieć śrubę głęboko bo nie wychodzi na fali.

Po konsultacjach z Wojtkiem zapadła decyzja o budowie skegu ochronnego pod dnem.

 

 

Wiadomo - jak studzienka to z rumpla zrezygnowałem na rzecz sterowania z kabiny.

Silnik zamocowany będzie na stałe bez możliwości skręcania.

Teraz już miałem pojęcie w 3D co, jak i gdzie, więc można było przystąpić do budowy studzienki.

 

 

 

GRÓDŹ RUFOWA

 

Mając dostęp wziąłem się za gródź rufową która oddzieli bakisty od reszty przestrzeni w kadłubie.

Zrobiłem szablony z arkuszy tektury i pasków dolepianych na klej termiczny.

 

 

Po odrysowaniu i wycięciu elementów zacząłem pasować gródź z trzech kawałków sklejki bo na nic innego nie pozwolił mi utrudniony dostęp.

 

 

 

Spasowanie zajęło mi trochę czasu, wygibasów i nurkowań w ciasnocie.

Miałem tam bardzo mało miejsca żeby wejść i się położyć na boku lub usiąść a wyłażenie stamtąd to już masakra.

 

 

Nagle wpadłem na pomysł wycięcia w grodzi dzięki któremu uzyskałem dodatkowy dostęp.

Bez niego nie dało by się grodzi rurfowej przylaminować a samo wycięcie przyda się jeszcze kiedyś.

 

 

Kiedyś pomalowałem żeby zabezpieczyć a tu znów musiałem odszlifować do gołego drewna i tak będzie często.

 

 

W przyszłości starannie to oczyszczę i pomaluję.

Ważne że zrobione bo czas goni.

 

CDN

 

 

Poprawiony: wtorek, 03 maja 2022 18:06  
Joomla SEO powered by JoomSEF