Witam,
W czasie "łykendu" pływaliśmy Bonito po naprawdę płytkiej wodzie.
Przyjechał konstruktor Bonito Wojtek i Jurek - od początku wielki entuzjasta Bonito i popłynęliśmy w 4 dniowy rejsik po Warcie.
Oczywiście mieszkaliśmy na łódce, gotowaliśmy leczo, fasolkę po kowbojsku, jajeczniczka na śniadanko, a wieczorkiem drink i "nocne Polaków rozmowy".
Było pięknie.
Wpłynęliśmy w płytki strumień będący dopływem Warty. Bajeczne miejsce. Tam właśnie zmieniałem śrubę.
Łódka potwierdziła swoje świetne walory i fantastyczną wygodę mieszkalną. Podczas podawania jedzonka na stół padło pytanie : "Jemy w salonie czy na werandzie? " - oczywiście jedliśmy na werandzie wśród pięknej przyrody.
Poniżej fotki i filmiki z tej wyprawy.
Deszczowo ale i tak pięknie. Łódka czeka...
Pierwszy załogant na pokładzie
Zaczynamy śniadankiem - jajecznica "na werandzie" :-)
Ruszamy - pada ale nam to nie przeszkadza... Jurmak za kierownicą
Kto nie prowadzi łódki ten może... podyskutować przy piwku
Za oknem widzimy płynący z Poznania wianek kwiatowy.... przepłynął ponad 50 km...
Postój na spacerek po lesie
Za rufą wije się rzeka...
Jest strumyk - tam chcemy wejść
Jesteśmy w strumyku - fantastyczne miejsce
Zacumowani do trawy :-)
wąsko i płytko :-)
Jurek patrzy ile jeszcze da się wpłynąć?
Będziemy zmieniać śrubę
Dobrze że łódka ma tak małe zanurzenie..
Obiad był pyyyyyyszny
Czas ruszać dalej. Wychodzimy ze strumyka i w drogę...
Pogaduszki podczas płynięcia. Miejscówki na dachu są najlepsze :-)
"Starszy dziobowy" w pozycji Venus :-)
I tyle relacji z pływania.
Pozdrówki
Adam
Zdjęcia Bonito« poprzednia | następna »Bonito silnikiem Mercury 50 HP |
---|