Po długim czasie kolejna część przemyśleń po budowie łódki. Mam nadzieję, że kolejne napiszę już znacznie szybciej.

1.       Po czasie wpadliśmy na to, że na elementach dna warto było zaznaczy i zamaskować  taśmą klejącą miejsca do których będą później przyklejane wręgi, pawęż i obła. Resztę można było zabezpieczyć lakierem a po jego wychynięciu osłonić gruba folią czy papierem. Pozwoliło by to uzyskać estetyczny i czysty wygląd wnętrza łodzi.

2.       Montując wręgi i skrzynkę mieczową należy dokładnie kontrolować pion tych elementów. Dzięki temu łódź wyjdzie prosta. Tak jak wspominałem wcześniej warto te elementy pomalować zostawiając surowe tylko te miejsca, które będą laminowane bądź klejone z innymi elementami łodzi.   Estetyczne pomalowanie przyklejonych wręg może się okazać dość trudne a wiemy to z własnego doświadczenia.

.

Obła

Na obłach i dnie zaznaczyliśmy linię biegnącą centymetr od brzegu elementu a następnie wykorzystując drewniany klocek jako szablon zaznaczyliśmy miejsca na otwory pod trytki. Montując obła warto mieć w zapasie kilka par rąk, które pozwolą na prawidłowe ich ułożenie w czasie szycia. Aby uzyskać prawidłowe położenie względem siebie dna i obła można posłużyć się patentem z rurką PCV. Kawałki takiej rurki wkładamy pod trytkę i mocno ją ściągamy. Dzięki temu łączone elementy nie będą na siebie nachodzić ale stykać się krawędziami.

Uskok poszycia.

W takcie montażu poszycia, w okolicach dziobu zrobił się nam uskok pomiędzy poszyciem burty a obłem. Przed przystąpieniem do laminowania połączenia tych elementów trzeba je było wyrównać. Wpadliśmy na pomysł żeby w miejscu styku obła i burty wywiercić otwór a następnie umieścić w nim śrubę z powiększonymi podkładkami. Skręcając śrubę zlikwidowaliśmy uskok i przystąpiliśmy do laminowania połączenia pozostawiając niezalaminowany odcinek w okolicy śruby. Po jej usunięciu laminujemy pozostały fragment połączenia.