SzkutnikAmator.pl

  • Zwiększ rozmiar czcionki
  • Domyślny  rozmiar czcionki
  • Zmniejsz rozmiar czcionki

Wodowanie

Email Drukuj PDF

Trudno opisać co się czuje gdy po raz pierwszy mój drwniaczke pieknym rezonasem potwierdził uderzające w jego burty fale. Gdy żagle wypełniły się i wiatrem i porwały łupinkę na szeroke wody Pogorii 3.

Zaczeło się od załadowania na przyczępę specjalnie do tego adopotwaną według mojego pomysłu.

Niestety zdjęcie robione nocą. Dwie belki obite wykładziną i częściowo pomalwoane aby zabezpieczyć dość stare ale wciąż zdrowe belki.

Samo ładwoanie na przyczepkę przebiegło dość sprawnie w końcu łódka jedna, nieduża a nas było czterech. Nie ważyłem bo i jak, ale odnoszę wrażenie, że przekroczyłem projketowe założeńie 85kg o jakieś 25kg. Ciut grubsza sklejka, dodatkowe wzmocnienia wiecej warstw lakieru trudno wszystko wyliczyć, a masa rośnie:).

Tutaj już w Klubie Pogoria 3, któremu bardzo dziękuję za przyjazne przyjęcie i wielką pomoc podcza wodowania.

Tak bidulinka wygladała golutka czakając na postawienie masztu i wciągniecie żagli.

Wraz z pojawianiem się masztu i żagli ciśnienie rosło.

I stało się PŁYNIEMY!!! Chociaż spodziewałem się tego to jedna byłem ogronie zdziwony, że mój naczarniejszy scenariusz się nie sprawdził. Płyneła, dzielnie, ba badzo dzielnie. co prawda trzeba uważać bo łątwo ją przechylić gdy balast 180kg (ja i kolega Mariusz) pojawi na jednej burcie:). Łódeczka odwdzięczyła się dając więcej radości i satysfakcji niż mogłęm się spodziewać.

Dwa dni później powtórzyłem płwanie. Okazją były moje urodziny, postaram się napisać o tym i podzielić nieco wiecej z wrażeń samego pływania oraz błedów jakie wszyły na wodzie (drobiazgi ale jednak) na szczęście łatwie do poprwienia.

Wszystkim budowniczym życzę wytrwałosci dla takich chwil, WARTO!!!

Dziękuję wszystkim, któzy mnie wspierali i doradzali dzieląc sie swoją wiedzą i doświadczeniem.

Jeszcze jedna myśl, kiedy zacznie budować spodziewajcie się, ze spotkanie po drodze wielu wspaniałych ludzi!!!

Pozdraiwam

Jarek

 

Poprawiony: czwartek, 27 września 2012 23:02  

Komentarze  

 
#1 Piotr Biały 2012-09-28 10:32
Jarku, gratulacje! Cudowne uczucie, co? :) Pasja prezentuje się wspaniale!
Zdecydowałeś jaki jacht budujesz od wiosny? :)
 
 
#2 Jarek 2012-09-28 13:38
Dzięki Piotrze! Czytasz mi w myślach. Już zerkam na półkę z planami Pasji 550:). To prawda, uczucie wyjątkowe! Trudno je opisać słowami, postaram się w kolejnej relacji z pływania urodzinowego:). Mam też ostateczną nazwę po konsultacji z rodziną. Ale o tym w następnej relacji.
Pozdrawiam
 
 
#3 struna59 2012-09-28 20:16
Gratuluję ,miły fotoreportaż , kiedy rozpoczniesz budowę jachtu kabinowego i dlaczego pasję 550 ?
 
 
#4 Jarek 2012-09-28 21:02
Dzięki,
teraz kiedy mam na czym pływać czas przejść na kolejny poziom:).
Dlaczego Pasja 550?
To uniwersalny jacht na śródlądzie i zatokę, koto wie nawet morze.
Łatwy w budowie, sklejkę zaczynam opanowywać:).
Moja szkutnia pozwala na budowę jachtu nie więcej niż 5,5m długiego.
Poza tym podoba mi się konstrukcja, a według konstruktora jest bardzo dzielnym jachtem.
Pozdrawiam
 
 
#5 Skalpel 2012-12-31 22:50
Duży Jacht jest znacznie trudniejszy już w prowadzeniu w stosunku do takiego malucha. I nie mówię tu o pływaniu na środku jeziora , gdzie jest dużo miejsca, ale o manewrach portowych :-) . Wolniej reaguje na ster, trzeba więcej siły no i jest cięższy, ale za to można się wygodnie schować w środku, bez cudowania z tropikiem , zabrać więcej gratów. Super sprawa - też za mną chodzi kolejna budowa , ale niestety nie mam gdzie - u mnie wejdzie zaledwie o 1 m wieksza jednostka , ale już nie będzie można wokoło niej chodzić...

Pozdrawiam Piotrek
 

Niestety nie masz uprawnień do komentowania artykułów. Komentarze dodawać mogą tylko zarejestrowani użytkownicy portalu.

Zaloguj się!

Newsletter: Co nowego?



Wiadomość HTML?


Info

Witryna SzkutnikAmator.pl została utworzona, jest prowadzona i utrzymywana przez szkutnię adamboats.pl oraz sklep żeglarski SZTORMIAKI.PL

Wszelkie prawa zastrzeżone.