Witam,
potrzebuję małej porady, otóż kolega poprosił mnie o pomoc przy naprawie jachtu, który miał ciężkie przejscie w sztormie niedaleko Risor. Zaliczył skały i ma uszkodzone burty, prowizoryczną łatę w kadłubie, scięty kawałek steru i uszkodzony ołowiany balast. Z burtami sobię poradzę ale brak mi dobrego pomysłu na naprawę steru tak by płetwa odzyskała dawny profil. Problemem jest też ołowiany balast. Jacht to 40-sto stopowy regatowy monotyp zbudowany w latach siedemdziesiątych w angli, konstrukcja to machoniowe klepki obłożone zewnątrz obłogiem i pokryte epoksydem. Wrzucam kilka zdjęć dla orientacji. Pozdrawiam.
Jacek
Niestety nie wiem czemu ale nie mogę wkleić zdjęć, mimo to może jakis pomysł?
Pierwsze kroki - pierwsze pytania: Dorada czy Sztrandusia?« poprzednia | następna »mocowanie żagla do masztu - potrzebna rada |
---|
Komentarze
1. zdjęcia - problem zapewne w nazwie zdjęcia - przeczytaj poradnik "jak dodać artykuł"
Jeśli nie uda Ci sie ogarnąć tego (mam nadzieję że dasz jednak radę) to wyślij fotki do mnie - ja je wstawię,
2. Z jakiego materiału jest płetwa sterowa? jeśli drewno też laminowana epoxy?
Jeśli to drewno to powinna być prosta sprawa skoro z burtami dasz sobie radę. W czym masz problem?
3. Uszkodzenie balastu - co masz na myśli? Brak ołowiu czy coś innego?
Uszkodzony balast sugeruje solidne uderzenia o skałę - bezwzględnie do sprawdzenia sworznie balastowe i gniazda tych sworzni. Również do sprawdzenia samo mocowanie sworzni w balaście. Nie lekceważ tej sprawy.
Pozdrówki
Adam
Kanał RSS z komentarzami do tego postu.