Okazało się że muszę zrobić sobie solidny, masywny i stabilny stół - nie sposób działać na podłodze.
Kupiłem kawałek płyty OSB 22mm i po "pokrojeniu" jej w sklepie przywiozłem do domu, wyszło jeszcze dwa płaty
które zostawię na mniejsze buksztele. Ledwo załadowałem to do małego samochodu.
Płyta 170x80cm powinna wystarczyć do swobodnego wycinania elementów i prac z innymi elektronarzędziami.
Oczywiście wręgi stałe które zrobię mając już kadłub trzeba będzie kleić na szablonach około 248 x 120
Podłożę wtedy płytę pełnowymiarową.
Miałem trochę sosnowej kantówki klejonej 7x8 pozostałej po robocie z balustradą na schodach. Przeszkadzała mi pod ścianą w warsztacie
i stąd wziął się pomysł na sklejenie takiego blatu na ramie. Przy okazji sprawdziłem jak świetnym klejem jest epidian 5+PAC którego zamierzam używać do końca budowy.
Po dorobieniu nóg i ich zamocowaniu, szpachlowanie, szlifowanie, twardy poliuretanowy lakier i gotowe.
Oczywiście kant płyty zabezpieczyłem nasycając żywicą i szlifując go aby się nie strzępił. Każda noga skręcona jest trzema śrubami do ramy co daje możliwość demontażu i przeniesienia tego w przyszłości.
Sztrandek S-650 cz.1« poprzednia | następna »Pierwszy element - Dziobnica |
---|
Komentarze
Śliczny stół - przyda się bardzo.
A teraz do roboty bo wiosna juz niedługo
Pozdrówki
Adam
Kanał RSS z komentarzami do tego postu.