Witajcie i podpowiedzcie.
Remonuję starą i zaniedbaną łódź Cleopatra 23 z lat 70-tych. Kadłub to laminat szklano-poliestrowy z miejscami gdzie jest rdzeń drewniany -np stępka, wzdłużniki, ściany grodziowe, pawęż itp. Oczywiście, gdy kupowałem łódź, moje pojęcie na temat tej technologii było żadne. Wcześniej posiadałem łódź z laminatu (samego laminatu:) i to był mój wzór i nie wpadło mi do głowy że może być inaczej. Generalnie łódź jest sztywna, bardzo sztywna jak na stan laminatu. A stan jest taki: powyżej KLW jest bardzo dobrze a poniżej drewno zgniło bo na całości jest osmoza ale bez wyraźnej delaminacji(tzn laminat nie stał się podatny, jest sztywny jak powyżej.
I teraz tak: wymyśliłem sobię to w ten sposób, że usunę całą zgniliznę, wysuszę i zastąpię ją pianą PU o zamkniętych porach. Pionieważ laminat w miejscach starych elementów szkieletu tworzy formę przestrzenną to chcę to dolaminować epoksydem z grubą tkaniną kilka warstw i w ten sposób uzyskam podobne właściwości mechaniczne jak były zaprojektowane. Pawęż jest zdrowa -całe szczęście; więc ją zostawię.
Pytanie: Ponieważ usunąłem sporą warstwę laminatu z dna, chcę je dolaminować ale nie mam jak obrócić kadłuba i muszę to zrobić "do góry nogami" chcę stosować tkaninę 300g i epidian 53 + z1. Zrobiłem próbę i okazuje się, że natrysk żywicy i późniejsze nakładanie tkaniny kończy się tak, że tkanina pięknie przylega ale do podłogi. A jak już przesączona tkanina spadnie to nie ma żadnej opcji żeby ją namówić na trzymanie się kadłuba.
I tak z nową fryzurą (w poprzedniej zostało sporo żywicy) proszę was o podpowiedź jak to się robi...
Pozdrawiam, Hubert.
Jak wykonać pokład motorówki« poprzednia | następna »co jest lepsze wkręty mosiężne czy z nierdzewki ? |
---|
Komentarze
Jeśli tak to od dołu podłóż nawoskowanę płytę pilśniową ostatecznie folię i laminuj od wnętrza..
Może wstaw zdjęcia będzie łatwiej doradzić
...Ale i tak chcę na dno od zewnątrz położyć warstwę lub dwie laminatu na całą powierchnię kadłuba poniżej linii wody. problem sprawiają mi bryty tkaniny o szerokości 125cm. nawet jak je przytnę powiedzmy do połowy szerokości to i tak ta tkanina mi spada. Wiem że wszyscy odwracają kadłub do góry dnem i wtedy laminuje się elegancko ale ja tym razem nie mam tego komfortu bo łódź jest zastawiona w garażu :-/
Myślę że zrozumiałem Twój problem , powinieneś laminować w systemie na sucho , ja tak laminuję od 30lat .
Najpierw układasz tkaninę na sucho , w miejscach problematycznych przyczepiasz zszywkami bitymi przez grube kawałki folji ,jak żywica zacznie żelować wyjmij je na to nakładasz szpachlą żywicę potem ją rozwałkowujesz wałkiem o krótkim włosiu .Pierwsza warstwa powinna pokryć ok 1/3 riowingu w momencie kiedy zacznie żelować kładziesz drugą i ta powinna pokryć rowing , jak nie to następną , do skutku. Nie polecam Z1 , jest nieobliczalny , ja używam Epidian 611 dawniej 61 i utwardzacz TFF [ ET nie polecam ] z tym że laminuję sklejkę . Dla ułatwienia sprubój łódkę przechylić na butę , pracuj małymi ilościami żywicy i najpierw wykonaj próbę w najgorszym miejscu . Aloha Krzysztof
Nie znałem tej metody a twoja podpowiedź pomogła mi nie stracić nerwów :) No i ttf to był strzał w dziesiątkę bo mam trochę niską temperaturę na z1 i tam czas żelowania był kosmicznie długi a ttf przy 17-18 stopniach żelował w kilkanaście minut i twardniał błyskiem :)
Dziś cały dzień walczyłem z laminowaniem pierwszej warstwy tkaniny i wyszło perfekcyjnie. Nigdzie nie "zwiesił" się laminat i ładnie się przesączał pomimo że robiłem od dołu(fakt że ręki nie czuję tak się nawałkowałem). Warstwa laminatu wyszła równa (małe fale widać tylko w miejscu gdzie przesunąłem łapy stojaka na którym leży-ale do zaakceptowania).
Jeszcze raz wielkie dzięki!
Pozdrawiam
Kanał RSS z komentarzami do tego postu.